Studiuję na bardzo dobrej uczelni. Bez problemu dostałam się n a mój wymarzony kierunek. Od małego interesowałam się projektowaniem wnętrz. Bardzo często prosiłam mamę o jakieś zmiany w pokoju. Mama zawsze się śmiała, że w przyszłości zostanę chyba projektantką wnętrz. Lubiłam zmiany i przestawianie mebli. Dobrze się czułam kiedy w pomieszczeniu mogłam coś zmienić. Oglądałam różne programy w telewizji a jak byłam starsza czytałam wiele na ten temat i zapisywałam się na różne kursy i szkolenia.
Studiuję projektowanie wnętrz
Kiedy liceum się kończyło wiedziałam, że chcę spróbować swoich sił w projektowaniu wnętrz i bardzo cieszyłam się jak dowiedziałam się, że dostałam się na studia na których tak bardzo mi zależało. Uczelnia miała dobrą opinię. Podobało mi się to, ze zajęcia były prowadzone przez osoby, które na co dzień pracowały w branży projektowej. Zależało mi na tym bo mają oni wiedzę i doświadczenie i mogłam się wiele od nich nauczyć. W uczelni trzeba było brać udział w praktykach. Pracownicy uczelni pomagali w ich załatwianiu ale można też było załatwić sobie praktyki na własną rękę. Ja załatwiłam sobie sama i byłam Projektant wnętrz łódź mógł liczyć na dobrą pracę jeśli był dobry w swojej branży. Na praktykach miałam kontakt z wieloma osobami, którzy ukończyli moją uczelnię i chwalili sobie pracę w branży. Mieli sporo zleceń i dobrze zarabiali. Już nie mogłam się doczekać aż będę n ich miejscu. Na praktykach wiele się nauczyłam. Miałam kontakt z klientami, uczyłam się go. Wiedziałam już jak należy się zachowywać w trakcie spotkań biznesowych. Przyglądałam się jak pracownicy projektowali wnętrza dla klientów indywidualnych a także biznesowych. Każdy projekt wnętrz był dla mnie interesujący i starałam się jak najwięcej skupiać na poszczególnych rzeczach.
Chciałam w przyszłości tak dobrze sobie radzić jak niektóre osoby w firmy, z którymi miałam okazję współpracować. Czas na uczelni leciał mi bardzo szybko. Zanim się obejrzałam już ją skończyłam i szukałam pracy jako projektant wnętrz. Szybko znalazłam zatrudnienie w dobrej firmie i mogłam spełniać swoje marzenia. na początku zaczynałam od małych projektów a później z dnia na dzień miałam coraz ciekawsze zlecenia. Szefowa miała do mnie większe zaufanie i wszystko dobrze się kręciło.