Niedrogie kostiumy kąpielowe dla puszystych

Niestety, ale w ostatnim czasie bardzo dużo przybrałam na wadze. Wszystkie moje ubrania sprzed kilku miesięcy są już praktycznie za małe. Przymierzałam wczoraj strój kąpielowy i nawet w niego nie weszłam. Jestem tym faktem załamana. Najgorsze jest to, że niedługo wybieramy się wraz z mężem na wczasy. Muszę szybko znaleźć odpowiedni kostium kąpielowy dla siebie, bo inaczej nigdzie nie pojadę.

Szeroki wybór kostiumów kąpielowych dla puszystych

kostiumy kąpielowe dla puszystychPrzejrzałam dostępne oferty strojów kąpielowych w internecie i jestem bardzo zdziwiona. W tym sezonie panuje moda na jednoczęściowe stroje kąpielowe z dodatkowymi spodenkami. To świetne rozwiązanie dla osób puszystych, takich jak ja. Całkiem ładne kostiumy kąpielowe dla puszystych znalazłam w jednym ze sklepów online. Od razu go chyba zamówię, bo podoba mi się niesamowicie. Jest to czarny strój jednoczęściowy w podłużne paski, co dodatkowo wyszczupla sylwetkę. Jak wiadomo, czarny kolor też optycznie tuszuje niedoskonałości, co jest kolejnym atutem tego kostiumu. Jak się dowiedziałam, przy zakupie dwóch strojów kąpielowych otrzymam zniżkę dziesięcioprocentową na kolejne zakupy. W sumie, mogę zamówić nawet dwa takie kostiumy, tyle że ten drugi wezmę w kolorze brązowym. Teraz będę nosić jedynie ciemne ubrania, choć kiedyś wolałam jaśniejsze. Kiedy byłam szczupłą kupowałam wyłącznie ubrania w kolorze beżowym, żółtym, srebrnym, czy białym. Doskonale w nich się prezentowałam. Teraz, kiedy ważę piętnaście kilogramów więcej, nie wyobrażam sobie założenia np. białych obcisłych spodni. Nie czułabym się w nich na pewno komfortowo, bo wiem jakie mam mankamenty. Kamień spadł mi z serca, kiedy znalazłam te czarne stroje kąpielowe przeznaczone specjalnie dla osób puszystych. W końcu, większość moich koleżanek ma problem z nadwagą, a niektóre są nawet chorobliwie otyłe. To zdaje się być sprawką leniwego trybu życia, jakie większość z nas prowadzi.

Cieszę się, że zamówiłam dwa kostiumy kąpielowe, w których będę mogła pokazać się na plaży. Oczywiście, zamierzam powrócić do swojej dawnej wagi, ale potrzebuję na to czasu. Nie chcę szybko schudnąć, bo to grozi efektem ,,jojo” i kolejną falą frustracji, jaką wyleję na siebie. Zacznę jeździć na rowerze i pływać, a okazja będzie już niedługo, bo w końcu jadę na wakacje.